O mnie

niedziela, 19 lipca 2015

Plecaczek

Pewna Koleżanka (nie wytknę jej palcem), zawinszowała sobie plecaczek z jeansu.
Ciężko było, ale uszyłam – nowy plecaczek ze starych spodni.
Proszę bardzo.



W środku kieszonka na dokumenty.


I smyczka na klucze, żeby nie szukać długo...


Oczywiście Kicia pomagała gorliwie.



Surowca ubyło: z czterech kartonów i kilku toreb z gaciami mam nadal... czetry kartony. Torby znikły.
Uszyłam albowiem jeszcze kilka rzeczy, ale pokażę je następnym razem.

4 komentarze:

  1. Jakaś wybrena ta koleżanka. Ciekawe czy będzie się jej podobał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedziała, że się podoba...
      ;)
      E.

      Usuń
    2. Powiedziała, powiedziała. Bo sie podoba! Bo on mój jest! Ela, dzięki. :)

      Usuń