O mnie

piątek, 5 grudnia 2014

Aniołeczki

Maluśkie ozdóbki choinkowe.
Zostały zrobione na kiermasz świąteczny Klubu Włóczkersów i zostały sprzedane wszystkie.
Wszystkie 35 sztuk. 
:)
Wzór został mi pokazany przez Danę. Nie wiem skąd pochodzi.





piątek, 31 października 2014

Hera

Kicia ma 2 miesiące, mieszka z nami od wtorku - imienin Juniora.
Onże właścicielem jest i opiekunem kici i nadał jej imię Hera.



sobota, 25 października 2014

Pstrokaty szal

Klub Włóczkersów działa nadal. Teraz dziergamy opaski na jesienne chłody i rękawiczki - mitenki. Na zamówienie także szale i szaliki. Dochód przeznaczamy, jak zawsze, na wsparcie Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego dla Dzieci w Piszkowicach. Zachęcamy do nabywania naszych udziergów, chociaż także zapraszamy do nauki – w każdy czwartek o czwartej po południu. Wrocław! Biblioteka przy ul. Morelowskiego 43.
Jedna z naszych aktywistek nabyła w lumpeksie (za przysłowiowe grosze) kilka napoczętych kłębków przecudnej urody włóczki skarpetkowej "multikolor". 
Multi-multi, gdyż każdy kłębek był w innych odcieniach.
Jedna z nas zamarzyła o szalu. Więc udziergałam. Moim ulubionym wzorem.
Szal robiłam na drutach nr 3, ma długość 188 cm, szerokość 66 cm. Brzeg obrzucony półsłupkami i oczkami rakowymi.
Pstrokaty wyszedł, ale mnogość barw nie przeszkadza. Stopniowo przechodzą od brązów do niebieskości.
:)

sobota, 27 września 2014

Komentarze

Dzisiaj post bez zdjęcia.
Włączyłam weryfikację obrazkową przy komentarzach.
W celu odfiltrowania spamu.
Do odwołania...

niedziela, 21 września 2014

Przyjacielska chusta

Od Uli dostałam sweterek, częściowo spruty. Śliczny ciemny szary kolor z węzełkami różowymi, lila i jasnoszarymi. Cudna włóczka. Zrobiłam z niej gładką chustę i jeszcze zostało sporo.
Potem dostałam od Beaty różne śliczne kłębuszki. Między innym troszkę szarej włóczkiw dwóch subtelnie się różniących odcieniach.
No i zrobiłam chustę. Jestem nią zupełnie nieskromnie zachwycona.
:)






Robiłam ją tydzień.
Druty nr 5, więc szybko przybywało, jedna kratka ma 12 oczek. Lamówka półsłupkami – na więcej nie wystarczyło nici (chciałam jeszcze rządek oczek rakowych).
Długość dłuższego boku 216 cm, krótszego 160 cm.

niedziela, 7 września 2014

Torby

Uszyłam torby w ilości sztuk 6.
Nowe torby ze starych spodni.
:)
Torba nr 1 – do łapki, bez ozdób na wierzchu, jedynie guzik na pasku. Podszewka i kieszeń w środku.



Torba nr 2 – długi pasek do przekładania przez głowę. Podszewka.



Torby nr 3 i 4 – uszyte są ze spódniczek mini (rozmiar XS). Krótkie rączki, dno owalne. Te są bez podszewki.




Torba nr 5 – patchworkowy front, tył gładki. Poszewka z kieszenią w środku. Pasek długi, nawet za długi.



Torba nr 6 – ze spódniczki (rozmiar XS), w środku różowa podszewka i zawiązywadełko.


Cztery torby zostały sprzedane – na cel charytatywny. Zostały tylko dwie, te ze spódniczek mini. Ktoś chce? Cena umowna (to znaczy do umówienia się).
:)

sobota, 30 sierpnia 2014

Idzie jesień

Jesień idzie!
Nie ma na to rady.
Dostałam od Koleżanki resztki przeróżnych włóczek i natychmiast zaczęłam przetwarzanie.
:)
Nazwa produktu: baktus z listkami.
Projekt na Raverly.
Jestem w połowie. A właściwie według "modelu" w połowie, bo będę robiła "do końca nitki", tej fantazyjnej.





Listki się robi rzędami skróconymi. Włochata, fantazyjna włóczka świetnie tuszuje wszelkie mankamenty.
Podobał mi się ten wzór od dawna, brakowało impulsu.
Dzięki Beato!

poniedziałek, 12 maja 2014

Świderki

Boa jako forma szaliczka kusiła mnie od dawna i nawet szydełkowałam kiedyś jakiś. Ale ten rodzaj surowca bije wszystkie inne na głowę. Szeroka koronkowa taśma! Wielokolorowa na dodatek.
Kankanka mnie nauczyła, nabyłam w jej sklepie surowiec i oto jest!



Zaraz potem popełniłam drugi, z wrażenia nie sfotografowałam "włóczki" przed robotą. To jest "materiał powierzony". Koleżanka kupiła przez przypadek, na czapeczkę miało być...



Oba szaliczki są milusie w dotyku i tak proste i szybkie w dzierganiu (same prawe oczka i tylko 6 w rządku), że naprawdę mogłabym robić je hurtowo!
I oba podobają się swoim właścicielkom!

sobota, 26 kwietnia 2014

Chusta

Chusta dla jednej a moich kochanych cioć. 
I mój ulubiony "druciany" wzór.
Prezent urodzinowy.
Druty nr 4, włóczka "Lanosa" - 40 % mohair, reszta akryl.
Dwa motki.

Zaczynałam klasycznie od rogu. W sumie jest 18 rzędów kwadratów, w ostatnim - 19 trójkątów zamykających. Na brzegach obrzucona jest półsłupkami i oczkami rakowymi.
Więcej zdjęć nie ma, prezent został wręczony w Poniedziałek Wielkanocny.
Jesteśmy jeszcze w Oktawie Zmartwychwstania Pańskiego, więc wszystkim życzę wszystkiego dobrego - przede wszystkim spotkania z żywym Jezusem.
Alleluja!

środa, 16 kwietnia 2014

Wielki Tydzień

Dawno mnie tu nie było...
Klub Włczkersów nie próżnował - robiłyśmy ozdoby wielkanocne.
Największe wzięcie miały baranki i zajączki.
Ja się wyspecjalizowałam w kurczaczkach i kurkach.
Zajączków popełniłam ledwie kilka i tylko jednego zdążyłam uwiecznić na zdjęciach. Zajączek jest bardzo prosty do zrobienia - szczegółowy przepis jest na blogu "Robótkowe szaleństwa". Kto nie ma jeszcze swojego zajączka - zdąży na pewno!





Kurczaczków zrobiłam mnóstwo! Może nawet opracuję przepis - krok po kroku. Ale to chyba latem dopiero, albo za rok... Na zdjęciach jest ostatnia partia.





Dziergadła Klubu Włóczkersów były sprzedawane od pierwszego dnia wiosny w Bibliotece - siedzibie Klubu oraz na trzech zaprzyjaźnionych kiermaszach.
Dzisiaj wysłałam pieniądze - 1250 zł - siostrom prowadzącym Zakład Leczniczo-Opiekuńczy w Piszkowicach.

niedziela, 19 stycznia 2014

Kręciołki

Nowa porcja. 
I na razie musi starczyć. 
Przecięłam sobie skórę na kciuku kręcąc papierki.
:(
Jak się zagoi paluszek, będzie ciąg dalszy. Na pewno.




sobota, 18 stycznia 2014

Krzywulce

Dorota mnie zaraziła. Spędziłam u niej wczoraj pracowite popołudnie i uczyłam się robić kręciołki.
Z próbek powstały zawieszki na bazie. Albo na okno. Albo na kartki świąteczne przykleję. 
Sie zobaczy.
Pierwsza próba - paseczki szerokości 1,5 cm, resztki od żółtej gwiazdki choinkowej.

Następne już z cienkich paseczków - 5 mm.





Duże ma 8,5 cm wysokości, małe 6 cm. 
Krzywe, ale i tak jestem z nich dumna!