Kankanka mnie nauczyła, nabyłam w jej sklepie surowiec i oto jest!
Zaraz potem popełniłam drugi, z wrażenia nie sfotografowałam "włóczki" przed robotą. To jest "materiał powierzony". Koleżanka kupiła przez przypadek, na czapeczkę miało być...
Oba szaliczki są milusie w dotyku i tak proste i szybkie w dzierganiu (same prawe oczka i tylko 6 w rządku), że naprawdę mogłabym robić je hurtowo!
I oba podobają się swoim właścicielkom!