Witam po wakacjach i upiornym szkolnym wrześniu.
Moja wakacyjna robótka - bieżnik dla przyjaciela do jego daczy. Użyczył nam na weekend swojego lokum w Polanicy Zdroju. Romantyczny weekend bez dzieci...
Nici grube (ma leżeć na stoliku balkonowym), bawełniane, z odzysku (jakaś lumpeksowa bluzeczka, która co prawda się pięknie doprała, ale nie dała się dopasować do mojej figury).
Szydełko nr 2, ale nie mam pojęcia w jakiej to konwencji numeracja.
Gotowy rozmiar:
długość 82 cm,
szerokość 45 cm.
Blokowane, nie krochmalone.
Wzór z Robótek Ręcznych nr 2/2003.
Ładnie wyglądają serwetki na moim dżinsowym patchworku. Lepiej niż na stole z jasnym blatem.
Włóczkersi dziergają z zapałem - mamy już ponad 150 czapeczek!
Szczegóły na stronie Biblioteki (Facebook niestety, na "normalnej" babki z filii nie mają prawa dodawać zdjęć, a zanim to zrobi "centrala" mija sporo czasu).
:)
Bieżnik super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam