Niby dużo, a minęło migiem.
Szczęśliwi czasu nie liczą?
Policzyliśmy i wyszło 25 lat razem od 27 czerwca 1987 r.
Było słodko - przybył nasz ksiądz, który nas wtedy "stułą wiązał" i także teraz odebrał od nas odnowienie przyrzeczeń ślubnych.
Bardzo nas to oboje wzruszyło...
Byli też najbliżsi przyjaciele - tacy od zawsze, choć nie wszyscy mogli być.
Zdjęcie "z ukrytej kamery", niespodziewanie zrobione, bo nie planowaliśmy fotoreportaży z kościoła.
Lepszych zdjęć nie będzie, ze względu na ochronę wizerunku
:)
Gratulacje :)) To piękne :))
OdpowiedzUsuńNo, piękny staż ! Gratulacje i wszystkiego dobrego na "starej" drodze życia :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje. Wszystkiego najlepszego na następnee 25 lat i jeszcze dłużej :))))
OdpowiedzUsuńGratulacje i następnych 25 lat
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) i życzę kolejnych udanych rocznic.
OdpowiedzUsuńGratuluję :-) i życzę kolejnych udanych rocznic.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuń