O mnie

piątek, 13 lipca 2012

Patchwork

Recycling. Najpierw jest kosmiczny bałagan.


Ze starych jeansów wycinam szwy. Tnę na jakieś kawałki, różne. Jak już sobie bąbla natarłam nożyczkami na paluszkach, zamarzyłam o fachowym nożu obrotowym do patchworków. Mam w planie kupno. Kiedyś.



Układam na podkładzie, najczęściej jest to "stare prześcieradło".



Przeszywam prosto, potem gęsto ustawionym zygzakiem.


Produkt finalny w niedalekiej przyszłości.


5 komentarzy:

  1. To dla mnie będzie? Fajnie wychodzi. Kawałki z kieszeniami mi sie podobają. Cały taki zrób.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez stos spodni jeansowych czeka na swój czas:-). Musze dokończyć patchwork z zeszłego roku. Przyznaję bez bicia, że wszystkie kawałki z kieszeniami odkładam jak niepotrzebne:-)
    Chyba robię błąd::-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błąd Joluś! Takie kieszonki są bardzo przydatne na różne różności - przydasue podręczne.
      :_
      Ela

      Usuń
    2. Ha! Twój post zmotywował mnie do sięgnięcia do zapomnianej szuflady.
      Zaskoczę Ciebie dzisiaj na spotkaniu:-)))))))
      Ale wykopaliska!! Sama byłam zdumiona co też przed laty wyczyniałam;-)

      Usuń
  3. Witaj!Ciekawa jestem co to będzie?????pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń