Zajęło mi to wczoraj całą sobotę. No cóż – aniołków jest ponad 40 i gwiazdek też trochę.
Anielskie wojsko gotowe do Adwentu!
Gwiazdeczki i inne ozdoby choinkowe przypinam po ukrochmaleniu, żeby utrwalić formę. Paluszki bolą, ale warto!
Część tych cudów będzie do nabycia w Klubie Włóczkersów. Część już jest zamówiona.
Piękne. Widzę, że KOTA sprawdziła czy aniołki się nie marszczą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kontrola jakości musi być!
UsuńEla