O mnie

wtorek, 6 października 2015

Poncho od Włóczkersów

Nasz Klub Włóczkersów nadal działa, spotykamy się we czwartki o czwartej (czyli szesnastej) w Bibliotece przy ul. Morelowskiego 43, we Wrocławiu.
:)
Jedna z klubowiczek nabyła nici skarpetkowe, ja wydziergałam.
Oto – poncho.
Zostało właśnie nabyte. Nasz fundusz wsparcia Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Dzieci w Piszkowicach powiększył się o sporą kwotę.
Dziękujemy!
Ponieważ każdy motek włóczki skarpetkowej pochodził z innej bajki, poncho jest bardzo kolorowe. I jest inne z przodu i inne z tyłu - jakby były dwa!
Poncho prezentuje Bożenka.
:)


6 komentarzy:

  1. Bardzo ładne i takie jak lubię - pstrokate :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No to się tej skarpetkowej nadziubałaś, ona cienka. Ponczo świetne .I najważniejsze, że znalazł się kupiecszczytny cel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe :-) Doskonałe na szaro-bure dni :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowity efekt !

    OdpowiedzUsuń