Wzór nazywa się Miss Grace, umieszczony na FB w grupie "Chusty i szale dziergamy razem".
Pierwsze podejście – jestem zachwycona i już mam plany na kolejne. Rzędy skrócone – już się ich nie boję :)
Ponieważ mam plany na kilka chust Lost in Time, to zapewnione mam zajęcie na kilkanaście lat.
A nowe wzory wołają...
Początek (róg się podwinął).
Zachwyt wzrasta w miarę dziergania...
Gotowa!
Materiały:
biała anilana boucle, czarno-biała anilana boucle - ze starych zapasów sprzed ponad 20 lat...
Oraz czarny akryl współczesny, resztki, był bez banderoli.
Nie stosowałam się ściśle do rozmieszczenia kolorów według instrukcji – dałam więcej białego, żeby chusta nie była za ciemna.
Znalazła nabywczynię na kiermaszu charytatywnym organizowanym przez Klub Włóczersów.
Niech się dobrze nosi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz