Kocyk z akrylu prezentowanego w poprzednim poście. Łucja ma przyjść na świat dopiero pod koniec października, ale z tej radości, że przyjdzie nie mogę się doczekać i kocyk jest już gotowy.
:)
Nici to Alize "Bebe batik" Burcum. Druty nr 6. Wzór – jedynie słuszny kocykowy, czyli entrelac. Efekt, jaki daje cieniowana nitka jest super! Lamówka to dwa rzędy półsłupków.
Kwadraty mają po 12 oczek, jest ich 8 w rzędzie. Kocyk jest "prawie" kwadratowy, spory, bo ma 85 cm bez blokowania. Zużyłam 0,5 kg nici (5 motków) i został ogryzek.
Druga praca, zakończona kilka dni temu, to firaneczki-zazdrostki. Są dwie – bliźniacze. Mam nadzieję, że sprawdzą się w używaniu, czekam na zdjęcia na właściwym oknie. Ja prezentuję jedną na oparciu kanapy. Firaneczki są długości 65 cm, szerokości 105 cm. Wzór pochodzi ze spódniczki aniołka... Zużyłam 5 motków bawełny DMC "Babylo" nr 10, szydełko japońskie 1,75.
Zaczynałam od góry – podwójne słupki tworzą tunelik na "patyk", na którym mają się trochę zmarszczyć.
:)
Dolny brzeg wykończyłam wachlarzykami z pikotkami, tak zazwyczaj wykańczam spódniczki moich aniołków.
Łucja na pewno się ucieszy :). Zazdrostki piękne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniały kocyk :-) Przepiękne kolory :-)
OdpowiedzUsuńFiraneczki cudne - doskonały wzór dla nich wybrałaś :-)
Pozdrawiam serdecznie.