O mnie

niedziela, 13 maja 2012

Wyzwanie koliste

Dwa miesiące temu, na spotkaniu wrocławianek, zostało ogłoszone wyzwanie: Zrób coś, dowolną techniką, z dowolnego materiału, w dowolnym kolorze - ma zawierać kształt koła.
Zrobiłam szaliczek. Ozdobny, nie grzejący.
Kolor jedynie słuszny - czerwony, makowy.
Surowiec - Sonata, 2 motki. Nie zostało ani centymetra.
Długość - 2 m (z frędzelkami - 2,14), szerokość 10 cm.


Szaliczek składa się z małych kółek. Brzeg wykończony jest frędzelkami z łańcuszka i oczek ścisłych (nie mylić z półsłupkami!), ozdobione pikotkami.

Frędzelki są różnej długości - od 5 do 25 oczek łańcuszka, ułożone losowo.


Kółeczka są robione w rzędach, beż cięcia nitki. Czy ktoś chce instruktaż?


4 komentarze:

  1. Jakoś owalnie mi te koła wyglądają. :) Poza tym szaliczek uroczy. Przynieś do pomacania :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę się "na kółkowałaś" przytym szliczku :))) Na tych zimnych ogrodników jak znalazł :))
    Pozdrawiam, Dana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Elu! Nie wiem kiedy Ty zasuwasz z tym szydełkiem!! Masz turbodoładowanie czy co?!:-)
    Super szaliczek, choć wydaje mi się, ze chyba się marszczy tu i ówdzie:-)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, ze się marszczy. Ale kolor super, a takiego machania szydełkiem to jednak nie zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń