Kartki świąteczne. Nie są tak zjawiskowo cudne jak Joli (klik) albo Beaty (klik). Ja robię "ze śmieci" głównie. Haft matematyczny (z wariacjami na temat):
Klasyczna "wyklejanka":
I ostatnio ulubiona moja kartkowa technika "iris folding":
Zgadzam się z Beatką:-) Podziwiam haft matematyczny (prawie całkiem mi obcy) i technikę "iris folding" (całkowicie mi obca). Jednak mam nadzieję na zbliżenie z ta ostatnią, bowiem można tu wykorzystać resztki i śmieci, które gromadzę we wszystkich ilościach;-) Pozdrawiam ciepło
Ty już nie bądź taka skromna.... Bardzo ciekawe karteczki....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam się z Beatką:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam haft matematyczny (prawie całkiem mi obcy) i technikę "iris folding" (całkowicie mi obca). Jednak mam nadzieję na zbliżenie z ta ostatnią, bowiem można tu wykorzystać resztki i śmieci, które gromadzę we wszystkich ilościach;-)
Pozdrawiam ciepło
Dobrze, że o moich kartkach nie wspomniałaś :)))) Ja to dopiero nie mam się czym chwalić :))))
OdpowiedzUsuńWiesz, ja bym nie chciała umieć tak robić jak Jola, bo już bym nie musiała nic robić. Przed Tobą wiele, ale początki fajne!
OdpowiedzUsuń