Zamówiłam silikonową kulkę do wypełniania ośmiorniczek dla wcześniaków.
W oczekiwaniu na dostawę dziergam akrylowe, coby nabrać wprawy w samej technice. I wypełniam je skrawkami ociepliny do kurtek. Też się da prać i nie straci fasonu. Będą na prezenty dla znajomych dzieci i jako eksponat na warsztatach naszego Klubu Włóczkersów.
:)
Poniżej widać dwie z uśmiechami z bawełny cieniowanej "Alize" – to są "na czysto". I dwie już wypchane różowe z akrylu – ćwiczebne.
Uśmieszki i oczy wyszywane muliną (też bawełna).
Regulaminowa wielkość główki.
I materiał na następne. Zieloniutka bawełna, nawet z banderolą i łososiowa, troszkę grubsza. Dostałam je od Beaty specjalnie na ośmiorniczki.
No śliczne, uwzględinj melanż...ośmiornica zmienia kolory...
OdpowiedzUsuńŚliczne są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fantastyczne ośmiorniczki :-) Piękna akcja :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.